Świadectwa energetyczne

Witam serdecznie
Zapewne zadajesz sobie pytanie
" Co to za cudo i po co mi to?"
Tak wygląda to cudo Tez sobie je zadałem …
i znalazłem w internecie …

"Świadectwo energetyczne jest od 1 stycznia 2009 roku obowiązkowym dokumentem dla każdego mieszkania i budynku podlegającego kupnie, sprzedaży lub wynajmowi. Ukazuje ono rzeczywiste koszty ogrzewania, klimatyzowania i oświetlania. Obowiązek jego posiadania wynika z wdrażania w Polsce unijnej Dyrektywy EPBD dotyczącej efektywności energetycznej budynków, która jest odpowiedzią na globalne zmiany klimatu oraz wzrost zanieczyszczenia atmosfery dwutlenkiem węgla."

Bla, bla bla..
Tylko tak naprawdę czy zwykłego inwestora domku jednorodzinnego to obchodzi?
NIE! I wcale się nie mu dziwię. Certyfikat po to tylko bo musi jest mu nie potrzebny. Może sobie nim wytapetować ścianę!
Certyfikat dobrze przygotowny pokaże Ci ile możesz zaoszczędzić podczas użytkowania domu, stosując pewne zabiegi przed ukończeniem budowy!
Właściwie certyfikat robi się po zakończeniu budowy, ale po co tobie wiedzieć ile zużywać będzie energii budynek?. Chyba ważniejsze jest co i jak zrobić aby później płacić mniej! Wszyscy znamy powiedzenie "Polak mądry po szkodzie", i napewno nie chcesz sobie go przypomnieć już po akończeniu budynku ...

Ale powoli, od początku ...
A wszystko zaczęło się gdy postanowiliśmy, że zaczniemy się budować. Zacząłem dużo czytać w internecie odnośnie energooszczędnych budynków, czyli takich które zużywają mało energii (elektrycznej, gazu lub drewna jak ktoś ma kominek). Tak sobie czytałem i myślałem
" Jak oni to robią, że budynki mogą zużywać mniej energii?"
" Po co tyle styropianu? "
" Co to ten rekuperator? "
" Przewodzenie ciepła? "
" Okna mogą być energooszczędne? "
No właśnie ….. tyle pytań … tyle czytania … i decyzja – idę na kurs!.
Pierwszy dzień „Oświetlenie”
Drugi dzień „Wentylacja, ogrzewanie i ciepła woda”
Trzeci dzień „Przenikalność ścian i okien”
Czwarty dzień „Obliczamy wszystko razem”
Piąty dzień „ Zadanie z egzaminu i test”
W skrócie – już wiem co się z czym je, i z chęcią opowiem Ci o tym!

Ale dość tego, Ty pewnie mówisz sobie

„Napisz lepiej jak zaoszczędzić kasę!”

Kilka prostych porad!

  • Zmniejsz przewodność cieplną ścian i okien.
  • Używaj energooszczędnych żarówek (pamiętaj oznaczenie 840!).
  • Pomyśl o wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła (rekuperatorem) – 20% energii na ogrzewanie ucieka przez okno podczas wietrzenia!
  • Zamontuj perlatory (takie sitka w kranach) – zaoszczędzisz na wodzie.
  • .... chcesz wiedzieć więcej?

Napisz do mnie, przestudiujemy twój projekt i przeliczymy ile zaoszczędzisz na dodatkowym styropianie, dobrych oknach, izolacji na ruchach od wody itp.!

Zapraszam!